Wielokrotnie wspominałam Wam o tym, że bardzo lubię towarzystwo mężczyzn. Ostatnio częściej bywam jednak w towarzystwie kobiet. Na razie ciężko mi powiedzieć, czy to tylko chwilowa tendencja, czy już stały trend, ale muszę przyznać, że to dla mnie całkiem miła odmiana. Czas spędzany w gronie znajomych odbieram jako bardzo inspirujący – stąd pomysł na dzisiejszy wpis. Zauważyłam bowiem, że spotykając się z koleżankami wybieram bardzo określone formy wspólnego spędzania czasu. Które z nich są moim zdaniem najlepsze?
5 pomysłów na udany babski wieczór
1. Restauracja
Wychodzenie do restauracji to jedna z moich ulubionych form spędzania czasu ze znajomymi*. Z kilku względów:
- Uwielbiam jeść. Jedzenie to moim zdaniem jedna z największych przyjemności w życiu. Śmieję się czasem, że chodzę na siłownię tylko dlatego, żeby nie było tego po mnie tego widać ;-)
- Chodzenie do restauracji nie wymaga praktycznie żadnych przygotowań (sprzątanie, gotowanie itp.) – wystarczy przyjść i dobrze się bawić.
- W restauracji mogę się do woli oddawać mojej ukochanej rozrywce – obserwowaniu ludzi.
* Z pewnością nie jestem w tym zakresie odosobniona. Zamiłowanie do wspólnego biesiadowania to w końcu atawizm.
Kiedyś pracowałam jako kelnerka. Dziś regularnie stołuję się “na mieście”, w związku z czym znam mnóstwo warszawskich restauracji*. Kilku z nim poświęciłam nawet odrębne wpisy. Polecam zwłaszcza:
- Restauracja Concept 13 - idealna na spotkanie biznesowe
- Restauracja Fonte – smaczne jedzenie w przystępnej cenie
- Restauracja Arti – dobra kuchnia indyjska
Jakiś czas temu zrezygnowałam jednak z opisywania restauracji na blogu. Część polecanych przeze mnie miejsc została bowiem zamknięta (jak np. nieodżałowana Almi Café & Restaurant w Złotych Tarasach), co spowodowało dezawuację moich artykułów na ich temat. Od dłuższego czasu noszę się natomiast z zamiarem stworzenia specjalnego wpisu-przewodnika dla osób z i spoza Warszawy, z listą dobrych, rekomendowanych przeze mnie restauracji. Póki co najwięcej informacji dotyczących miejsc, w których bywam, znajdziecie na moim Instagramie (hasztag #OlfaktoriaRestauracje) i Snapchacie (mój nick to Olfaktoria).
Jakiś czas temu wymyśliłam sobie, że dobrym sposobem na poznanie większej liczby restauracji będzie jadanie kolacji w jednej, a deseru w drugiej. I często tak właśnie robię. Gorąco polecam Wam tę metodę!
2. Kino
Każdy, kto mnie zna ten wie, że jestem kinomaniaczką. Oglądam bardzo dużo filmów, ze szczególnym uwzględnieniem dramatów, thrillerów i filmów sci-fi. Najczęściej robię to będąc w domu – tak jest najwygodniej. Nie oznacza to jednak, że nie lubię kina, wręcz przeciwnie. Niegdyś regularnie chodziłyśmy z dziewczynami na wspólne seanse (kończące się zazwyczaj w restauracji, a jakże!). Z czasem nasza kilkuosobowa grupa się jednak rozpadła i dziś już tego nie praktykujemy. Co ciekawe, nigdy nie zdarzyło mi się umówić z dziewczynami na wspólny seans filmowy w domu, a Wam?
Z myślą o osobach podzielających moją pasję stworzyłam na Instagramie specjalny hasztag #OlfaktoriaKino. Polecam zapoznać się z jego zawartością – znajdziecie tam mnóstwo perełek!
3. Impreza
Wspólne imprezy to niewątpliwie jedna z najbardziej popularnych form spędzania babskiego wieczoru. Mam tu na myśli zarówno tzw. domówki, jak i imprezy w klubach. Choć czas, w którym regularnie chadzałam do klubów mam już dawno za sobą, wciąż zdarza mi się w jakimś pojawić (ostatnio nawet częściej niż zwykle)*. Z reguły planuję takie wyjścia z wyprzedzeniem. Świetnym tego przykładem były moje 30ste urodziny - zdecydowanie największa babska impreza, w jakiej miałam okazję uczestniczyć.
* Polecam mój wpis na temat 5 najlepszych klubów w Warszawie.
Bardzo lubię również dwu- lub trzyosobowe domówki. Czasem traktujemy je z dziewczynami jako tzw. bifor przed wyjściem “na miasto”. Najczęściej kończą się one jednak na wypiciu butelki wina i wzajemnych zwierzeniach. Zdarza się nam wówczas grać z dziewczynami w gry, np. Taboo czy kalambury. Nie stanowią one jednak stałego punktu programu naszych spotkań. Wiem, że aktualnie trwa moda na gry w planszówki. Macie w tym zakresie jakieś doświadczenia?
4. SPA
Świetnym pomysłem na babski wieczór jest również wspólna wizyta w SPA. Wierzcie lub nie, ale plotkowanie w jacuzzi jest o niebo lepsze niż w domu ;-)
Alternatywą dla wizyt w SPA jest urządzenie go w zaciszu domowym. Nie sposób nie wspomnieć w tym miejscu o tzw. botoks party - domówce, podczas której zaprzyjaźniony lekarz wstrzykuje nam odpowiednią dawkę kwasu hialuronowego lub/i botoksu w wybrane partie twarzy. Nigdy tego jednak nie praktykowałam. Może ktoraś z Was uczestniczyła w takim wydarzeniu i opowie mi na ten temat coś więcej? Jestem bardzo ciekawa!
5. Siłownia
Bardzo lubię również wspólne wizyty na siłowni. Spędzanie czasu w takich miejscach jak RiverView Wellness Centre to prawdziwa przyjemność. Poza salami ćwiczeniowymi znajduje się tu również strefa wellness, skłądająca się z: solarium, sauny, łaźni parowej, basenu i jacuzzi. A wszystko to na 43. piętrze pięciogwiazdkowego hotelu Intercontinental, z przepięknym widokiem na panoramę Warszawy. Każda z koleżanek, którą tu zabrałam, była tym miejscem zachwycona. Podobnie jak i laureatki konkursu dla subsubskrybentów mojego newslettera, które wygrały jednorazowe wejściówki do tego klubu.
Gorąco polecam przyjść tu z koleżanką na tzw. babskie pogaduchy! RiverView Wellness Centre oferuje jednorazowe wejściówki do klubu w cenie 150 zł/dzień od osoby (lub 100 zł - do godziny 17.00). To genialna opcja dla osób chcących się zrelaksować i miło spędzić czas po ciężkim tygodniu pracy. A także oryginalny pomysł na prezent dla kogoś bliskiego.
Wspólnie z Bożeną Ładą – managerem River View Wellness Centre przygotowałyśmy dla Was niespodziankę: 20% zniżki na jednorazowe wejściówki. Co trzeba zrobić, aby otrzymać rabat? Wystarczy przy zakupie podać hasło: Olfaktoria.
- Wejściówka umożliwia przebywanie w RiverView Wellness Centre w godzinach otwarcia klubu (od poniedziałku do piątku w godzinach 6:00 - 23:00 oraz w sobotę i niedzielę w godz. 7:00 do 21:00).
- Wejściówki są ważne rok od daty ich zakupu. Mogą być zarówno imienne, jak i bezosobowe.
- Oferta będzie obowiązywać do 30 września.
Inne ciekawe pomysły na udany babski wieczór, jakie przychodzą mi w tej chwili na myśl, to:
- wspólny wyjazd
Pamiętacie mój weekend w Sztokholmie? Z chęcą bym go powtórzyła!
- warsztaty
Najlepiej kulinarne lub florystyczne* – może kiedyś się na takie skuszę.
* Polecam tekst: Czy kobiety lubią dostawać kwiaty?
Nie interesują mnie natomiast takie rzeczy jak np.:
- kursy i warsztaty makijażowe, pielęgnacyjne itp.
Posiadam wystarczającą wiedzę i umiejętności w tym zakresie, z racji swojej niegdysiejszej pracy w perfumerii Douglas.
- oraz wspólne zakupy
Nie lubię chodzić na zakupy z koleżankami. To dla mnie zbyt męczące i absorbujące. W zasadzie jedyną osobą, dla której robię wyjątek jest moja mama.
Ciekawi mnie, czy Wy lubicie tzw. babskie wieczory? Jaki jest Wasz sprawdzony sposób na udany babski wieczór? Jaki wyglądał najlepszy babski wieczór, w jakim miałyście okazję uczestniczyć?
PS Zachęcam również do obejrzenia filmu na YT (i subskrybowania mojego kanału) na temat 5 pomysłów na udany babski wieczór, wzbogacony o kilka ciekawostek i historyjek z mojego życia :)
