- Mam 27 lat. Urodziłam się 7 kwietnia, w związku z czym jestem zodiakalnym baranem (nie, nie wierzę w horoskopy).
- Mam 176 cm wzrostu. Był czas, kiedy chciałam zostać modelką (polecam wpis: Jak wygląda casting do Top model. Zostać modelką?). W jednej z agencji powiedziano mi, że mam komercyjny typ urody i świetnie nadawałabym się do reklamowania bielizny.
- Nigdy nie miałam niczego w gipsie.
- Od dzieciństwa jestem przemądrzała – stąd mój zadarty nos ;-)
- Do dziś pamiętam sytuację, w której bardzo się wygłupiłam, nazywając kolegę z ławki daltonistą, argumentując przy tym, że nie potrafi czytać i pisać ;-) Nigdy nie zapomnę chóralnego śmiechu całej klasy i mojego wstydu spowodowanego tym wygłupem.
- Mam o 2 lata młodszego brata, który jest moim totalnym przeciwieństwem. Kiedyś strasznie się kłóciliśmy. Dzisiaj mamy ze sobą o wiele lepszy kontakt.
- W szkole podstawowej, gimnazjum i na początku liceum byłam prymuską (polecam wpis: Dlaczego warto pisać pamiętnik?). Z czasem zrozumiałam, że oceny tak naprawdę nic nie znaczą.
- Mam bardzo dobrą pamięć. Na studiach zapamiętywałam 90% pytań wraz z odpowiedziami podczas gdy inni zapamiętywali ich tylko 20%
- Jestem bardzo przedsiębiorcza. Potrafię zorganizować sobie wszystko, czego potrzebuję.
- Choć z wykształcenia jestem psychologiem, nigdy nie chciałam uprawiać tego zawodu. Nie lubię słabych jednostek – uważam, że każdy powinien sobie radzić w życiu sam.
- Osoby, które mnie nie znają, często odbierają mnie jako głupią blondynkę. Nie przeszkadza mi to, raczej śmieszy. Tym milsze są dla mnie momenty, kiedy od tych samych osób słyszę: „przepraszam, że tak myślałem, myliłem się co do Ciebie“.
- Nie mam zbytniego kontaktu z osobami w moim wieku. Większość moich najbliższych znajomych jest ode mnie starsza o około 10 lat.
- Nie przepadam za towarzystwem kobiet. Zawsze lepiej dogadywałam się z mężczyznami.
- W moim słowniku nie ma takiego słowa jak przyjaciel/przyjaciółka.
- Nie oceniam ludzi na podstawie opinii innych. Mogę tych opinii wysłuchać, ale zdanie wyrabiam sobie na podstawie własnych doświadczeń.
- Jestem perfekcjonistką. Skupianie się na szczegółach i wieczne niezadowolenie z efektów mojej pracy kiedyś źle się dla mnie skończą.
- Mam mocny uścisk dłoni, często mocniejszy niż uścisk mężczyzn. Bawi mnie to, jak ludzie reagują, gdy to zauważają.
- Jestem bardzo wymagająca. W związku z tym, że zawsze porównuję się z lepszymi ode mnie, mam permanentną depresję ;-)
- Bardzo lubię swoje nazwisko. Wbrew powszechnym opiniom nie jest ono żydowskie, tylko niemieckie.
- Jestem pozytywną snobką. Lubię piękne i drogie rzeczy, ale nie oceniam ludzi przez pryzmat tego, ile pieniędzy mają na koncie.
- Mam słabość do marki Dolce & Gabbana (wszystko przez te inicjały ;)). Posiadam wiele rzeczy sygnowanych logo tej marki, począwszy od perfum (mój signature scent to D&G 3), przez ubrania i buty a skończywszy na kosmetykach.
- Nie lubię małych psów. Działają mi na nerwy. Jestem kociarą. Mam 2 koty - ragdolle: Lorda i Ulissesa.
- Mam wyraziste poglądy i własne zdanie, którego nie boję się wyrażać. Jestem również odporna na krytykę. Ciężko mnie czymś urazić.
- Lubię Korwin-Mikkego. Żałuję, że jego partia ma tak niskie poparcie.
- Jestem ateistką. Śmieszą mnie ludzie twierdzący, że są katolikami, a jednocześnie propagujący seks przed ślubem. To dla mnie hipokryzja.
- Brzydzę się donosicielstwem i zawiścią. Smuci mnie, że cechy te są w Polsce tak powszechne. Występują nawet wśród blogerek.
- Nie przepadam za feministkami. Uważam, że feminizm to kretynizm.
- Jestem optymistką. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych.
- Wewnątrz jestem bardzo refleksyjna. Dużo rozmyślam i analizuję, w związku z czym posiadam dużą samowiedzę.
- Pochodną mojej refleksyjności jest słuchanie nostalgicznej muzyki i upodobanie do oglądania dramatów.
- Nie lubię natomiast kabaretów. Prawie nigdy mnie one nie śmieszą (podobnie zresztą jak komedie).
- Kiedyś czytałam mnóstwo książek. Wydawało mi się, że dowiem się z nich czegoś więcej o życiu. Z perpektywy czasu stwierdzam jednak, że była to strata czasu. Dziś czytam głównie rzeczy związane z moją pasją – perfumami.
- Od kilku lat nie oglądam telewizji. Nie zauważyłam, żeby miało to negatywny wpływ na mój rozwój.
- Regularnie przeglądam (bo czytaniem tego nazwać nie można) pudelka. I wcale się tego nie wstydzę.
- Lubię ładne i zadbane kobiety. Oglądam się za nimi na ulicy. Nie przepadam natomiast za przystojnymi, zadbanymi, metroseksualnymi mężczyznami. Najczęściej mają oni bowiem słaby charakter (preferuję męskich mężczyzn i kobiece kobiety).
- Kiedyś bardzo chciałam być piosenkarką. Żałuję, że tak szybko zrezygnowałam z tego marzenia.
- Nigdy nie miałam żadnego idola/idolki. Zawsze podziwiałam jednak Beyonce Knowles. Stanowi ona dla mnie idealny mariaż uwielbianych przeze mnie cech: piękna, pracowitości i smykałki do interesów. Inspirujące kobiety wzorem do naśladowania.
- Nie lubię piwa. Mam z nim same negatywne skojarzenia. Zdecydowanie preferuję drinki (lub wino).
- Mam bardzo silny charakter. Jestem też uparta i pewna siebie.
- Straszna ze mnie zołza. Zrzędzę i marudzę, wiecznie jestem z czegoś niezadowolona. Lubię się kłócić i stawiać na swoim. Jednocześnie uważam, że to bardzo kobiece, w związku z czym nie jest mi z tego powodu smutno ;-)
- Lubię porządek, ale nie cierpię sprzątać. To dla mnie strata czasu. Wolę płacić komuś za to, by robił to za mnie.
- Jestem nocnym markiem. Wstaję koło południa i chodzę spać późno w nocy – wtedy najlepiej mi się myśli i pracuje.
- Mam świadomy sen. Reżyserowanie własnych snów sprawia mi dużo frajdy.
- Lubię dawać innym prezenty, zwłaszcza w formie niespodzianek.
- Jestem purystką językową. Często poprawiam błędy innych prosząc przy tym, by i oni poprawiali mnie.
- Jestem przekonana, że mam ADHD (nadpobudliwość psychoruchową). Powinnam to w końcu zacząć leczyć.
- Nie mam prawa jazdy. Wciąż obiecuję sobie, że je zrobię. Na razie brakuje mi jednak motywacji. Mieszkam kilka minut od centrum, więc nie czuję takiej potrzeby.
- Jestem bardzo ambitna. Jak postawię sobie coś za cel, to nie spocznę, póki tego nie osiągnę.
- Uwielbiam podróże. Ze wszystkich miejsc, które odwiedziłam, najbardziej podobało mi się w Monte Carlo.
- W przyszłości nie zamierzam mieszkać w Polsce.
50 faktów o mnie
Rzadko zamieszczam na blogu informacje na swój temat. Tag 50 faktów o mnie wydał mi się idealną okazją ku temu, by to zmienić.
- 2.4 (1151 głosów)
Podobał Ci się ten artykuł?
Jeśli tak, to zapisz się do mojego newslettera, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o perfumach i nie tylko. Nikomu nie ujawnię Twojego adresu!