3 najgorsze teksty na podryw

wtorek, 2 czerwca 2015    0    Lifestyle

3 najgorsze teksty na podryw

Najgorsze a zarazem najczęściej spotykane teksty na podryw, wypowiadane przez mężczyzn nie mających bladego pojęcia o tym, jak rozmawiać z kobietami.

Zanim przejdę do omawiania najgłupszych a zarazem najczęstszych tekstów na podryw, jakie zdarza mi się słyszeć, chciałabym wyjaśnić pewną bardzo istotną kwestię, a mianowicie: nie każda kobieta jest ładna. Istnieją kobiety brzydkie i ładne, podobnie jak biedni i bogaci oraz głupi i inteligentni ludzie. Czy to sprawiedliwe? Nie. Ale nie ma co udawać, że jest inaczej.

Z grubsza rzecz ujmując kobiety można podzielić na: brzydkie, przeciętne i ładne. Częstotliwość ich występowania w społeczeństwie można przedstawić za pomocą krzywej Gaussa, nazywanej też rozkładem normalnym. Najmniej jest bowiem kobiet brzydkich i ładnych, a najwięcej – przeciętnych.

Zupełnie inaczej rozmawia się z kobietami mało atrakcyjnymi a zupełnie inaczej z bardzo ładnymi. Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ zdecydowana większość facetów tego nie wie, w związku z czym nie rozumie, że to, co się sprawdza w przypadku kobiet przeciętnych, w ogóle nie sprawdzi się w przypadku kobiet atrakcyjnych. Inna sprawa, że to nie przeciętne, a piękne kobiety podobają się mężczyznom najbardziej

Sęk w tym, że z racji swojej urody cieszą się one dużym zainteresowaniem płci przeciwnej i - co za tym idzie - znacznie trudniej je uwieść. Każdy facet, który choć raz próbował zdobyć taką kobietę doskonale wie, o czym mówię. Nie wystarczy bowiem do takiej niewiasty podejść – to dopiero połowa sukcesu. Trzeba jeszcze wiedzieć, co powiedzieć, żeby wzbudzić jej zainteresowanie. I tu pojawia się problem.

Schematycznie i przewidywalnie – dokładnie tak zachowuje się 90% facetów usiłujących mnie poderwać. W rozmowie ze mną osobniki te stosują teksty – wytrychy. I bynajmniej nie mam tu na myśli tanich chwytów rodem z kiepskich szkół uwodzenia, w stylu:

  1. Wierzysz w miłość od pierwszego wejrzenia czy mam przejść jeszcze raz?
  2. Bolało jak spadłaś z nieba?
  3. Masz może mapę? Bo zgubiłem się w twoich oczach.
  4. Masz chłopaka? Tak! A chcesz mieć lepszego?
  5. Nie jestem stąd. Którędy do twojego mieszkania?

Mam na myśli teksty, które z pozoru wydają się być w porządku, a tak naprawdę są głupie i nudne – zupełnie jak ich autorzy. To kwestie, które słyszę nagminnie. Łączy je jedno – z miejsca sprawiają, że odechciewa mi się jakiejkolwiek dalszej konwersacji. Które z nich są najgorsze?

3 najgorsze teksty na podryw

  1. Jesteś piękna
  2. Co słychać?
  3. Postawić ci drinka?

1. Jesteś piękna

Alternatywnie: jesteś ładna, wspaniała, śliczna, urocza itp.  To zdecydowanie najczęstszy tekst, jaki słyszę i – co za tym idzie – totalnie nieskuteczny. Dlaczego? Z dwóch zasadniczych powodów.

  1. Ładne kobiety wiedzą, że są ładne.
  2. Ładne kobiety słyszały o tym, że są ładne wiele razy - tyle, że już dawno przestało to na nich robić wrażenie.

Mamy tu do czynienia z typowym przykładem tzw. habituacji bodźca: im częściej czegoś doświadczamy, tym bardziej się na to uodparniamy. Jeśli zatem ładna kobieta ciągle słyszy, że jest ładna, to siłą rzeczy z czasem tego typu komplement przestaje robić na niej wrażenie. Uczucie zadowolenia związane z faktem, że się komuś podoba przeradza się w znudzenie podobne do tego, z którym mamy do czynienia, kiedy w kółko słuchamy tej samej piosenki.

A zatem: ładnym kobietom NIE należy mówić, że są ładne. A już z pewnością nie w początkowej fazie znajomości. W przeciwnym razie możemy być pewni, że uzna nas ona za nudziarza. Całkiem zresztą słusznie.

2. Co słychać?

Alternatywnie: jak się bawisz/co robisz? To zdecydowanie jedno z nagłupszych pytań, jakie można zadać kobiecie spotkanej na imprezie w klubie/u znajomych. Obnaża ono totalny brak obycia faceta oraz jego nieumiejętność zagajania rozmów z kobietami. Zawsze wprawia mnie to w zażenowanie i sprawia, że chce mi się ziewać. Dlatego - jeśli mam dobry humor - odpowiadam: ok. A jeśli nie – odwracam się plecami udając, że nie usłyszałam lub najzwyczajniej w świecie się oddalam.

3. Postawić Ci drinka?

Tekst często słyszany w klubach. Wydawać by się mogło, że propozycja postawienia kobiecie drinka to świetny sposób na przełamanie lodów. Częściowo tak właśnie jest.

Kobieta, która się na to zgodzi, będzie chciała się odwdzięczyć rozmową. Ot, normalny mechanizm psychologiczny nazywany regułą wzajemności, polegający na tym, że ludzie dążą do tego, by odwzjemniać się osobie, która coś dla nich zrobiła. Inna sprawa, że takie kupczenie na początku znajomości nie jest niczym dobrym i może się odwrócić przeciwko nam. Co sprytniejsze kobiety będą to wykorzystywać. Kiedyś w trakcie trwania imprezy w nieistniejącym już klubie Cynamon podszedł do mnie pewien obcokrajowiec i zaproponował mi drinka. Kiedy mi go kupił podziękowałam, po czym na jego oczach oddałam go swojemu koledze #wredna, który wzniósł za niego toast. Szkoda, że nie widzieliście miny mojego adoratora! Zupełnie nie wiedział, jak się zachować. I szczerze Wam powiem, że wcale mnie to nie zdziwiło. Bardziej utwierdziło w przekonaniu, że mam do czynienia z kolejną ciamajdą.

Wszystkie wyżej wymienione teksty na podryw są tak powszechne, że właściwie nie sposób się na nie nie natknąć. Ma to swoje zalety. Przede wszystkim natychmiastowo pozwala rozpoznać nudziarza i – co za tym idzie – zaoszczędzić mnóstwo czasu i uniknąć potencjalnego zawodu związanego z bliższym poznawaniem takiego jegomościa. Bo ktoś, kto jest nudny od początku, będzie nudny i przewidywalny również później. A takim facetom mówimy stanowcze nie.

Jak w takim razie poderwać ładną kobietę? To temat na zupełnie inny wpis. Jeśli chcielibyście o tym poczytać, dajcie znać w komentarzach. Póki co chciałabym zapytać, jakie teksty na podryw są Waszym zdaniem najgorsze? Który z nich szczególnie utwkił Wam w pamięci?

Zachęcam również do obejrzenia filmu, w którym opowiadam kilka bardzo śmiesznych anegdotek związanych z podrywaniem :)

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, to zapisz się do mojego newslettera, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o perfumach i nie tylko. Nikomu nie ujawnię Twojego adresu!