Rafał Maserak: jestem typem zapachowca

środa, 13 marca 2013    0    Wywiady

Rafał Maserak: jestem typem zapachowca

Wywiad z Rafałem Maserakiem - jednym z najbardziej znanych tancerzy w Polsce, uczestnikiem telewizyjnego show TVN "Taniec z gwiazdami".

Jest trzykrotnym wicemistrzem Polski w tańcach latynoamerykańskich i standardowych oraz dwukrotnym wicemistrzem Polski w tańcach latynoamerykańskich. Jedenastokrotnie brał udział w programie "Taniec z gwiazdami", dwukrotnie zdobywając główną nagrodę – Kryształową Kulę, tańcząc w duecie z Anną Muchą oraz Julią Kamińską.

Jest bardzo zapracowany, w związku z czym trudno się z nim umówić na spotkanie. Mimo to znalazł chwilę na to, by ze mną porozmawiać. Spotykamy się na kilka dni przed premierą spektaklu muzycznego Saligia, w którym gra główną rolę.

Nie bez powodu mówi się, że ma ADHD. Nie potrafi usiedzieć w jednym miejscu. Jest wesoły, bezpośredni i bardzo sympatyczny. Pewnie dlatego tak szybko złapaliśmy świetny kontakt : )

 

Olfaktoria: Jaką rolę odgrywają w Twoim zyciu zapachy?

Rafał Maserak: Bardzo ważną. Jestem typem zapachowca. Wącham wszystko, co napotkam w swoim życiu, włącznie z jedzeniem, które jest dla mnie niesamowicie ważne.

Olfaktoria: Pamiętasz jakieś zapachy ze swojego dzieciństwa?

Rafał Maserak: Z dzieciństwem kojarzy mi się przede wszystkim zapach waty cukrowej. Pamiętam również zapach spalonego mleka. Zawsze gdy go czuję, wracam myślami do przeszłości.

Olfaktoria: Kiedy zacząłeś używać perfum?

Rafał Maserak: Byłem młodym chłopcem, miałem wtedy jakieś 9 lat.

Olfaktoria: Tak wcześnie?!

Rafał Maserak: Jestem tancerzem. W tym zawodzie dbanie o swój wygląd od najmłodszych lat jest czymś normalnym. Poza tym liczne treningi i wyjazdy sprawiają, że tancerze dojrzewają znacznie szybciej niż ich rówieśnicy.

Olfaktoria: Pamiętasz swoje pierwsze perfumy?

Rafał Maserak: Jednym z pierwszych zapachów, jakich używałem był ogórkowy Giorgio Armani Aqua di Gio. Dostałem go od swojej mamy. Bardzo miło go wspominam. Moim ulubionym zapachem z młodzieńczych lat był natomiast Hugo Boss Boss Bottled. Później mój gust się zmienił i zacząłem używać świeżych, cytrusowych zapachów, kojarzących się z latem i wakacjami.

 

  

Od lewej: Giorgio Armani Aqua di Gio, Hugo Boss Boss Bottled

 

Olfaktoria: Zmieniasz perfumy w zależności od pory roku?

Rafał Maserak: Tak. W moim przypadku ma to bardzo duże znaczenie. W zasadzie każdej z pór roku przyporządkowuję jakiś zapach.

Olfaktoria: Zakładam, że wiosną i latem używasz świeżych zapachów, a jesienią i zimą cieplejszych?

Rafał Maserak: Dokładnie tak. Gdy jest ciepło używam lekkich perfum, takich jak: Calvin Klein CK One, Jean Paul Gaultier Fleur du Male, Hermes Terre d’Hermes i Hermes Voyage d’Hermes. Zimą preferuję mocniejsze zapachy, np. Viktor & Rolf Spicebomb (cudo!), Zadig & Voltaire Tome 1 La Purete czy Thierry Mugler Angel.

 

       

Od lewej: Calvin Klein CK One, Jean Paul Gaultier Fleur du Male, Viktor & Rolf Spicebomb, Zadig & Voltaire Tome 1 La Purete

 

Olfaktoria: Angel? Używasz damskich perfum?

Rafał Maserak: Nie uznaję podziału na damskie i męskie zapachy. Moim zdaniem Angel to uniseks. Podobnie zresztą jak Tom Ford Black Orchid. Bardzo podoba mi się ten zapach. Jest niesamowicie elegancki. Choć raczej na co dzień nie mógłbym go używać.

 

  

Od lewej: Thierry Mugler Angel, Tom Ford Black Orchid

 

Olfaktoria: Gdzie najczęściej kupujesz perfumy?

Rafał Maserak: Z tym bywa różnie. W Polsce często odwiedzam perfumerię Douglas, ponieważ tylko tam można kupić perfumy marki Hermes.

Olfaktoria: Na co zwracasz uwagę, gdy kupujesz perfumy?

Rafał Maserak: Znaczenie ma dla mnie tylko i wyłącznie zapach. Nie sugeruję się ani marką ani wyglądem flakonu czy opakowania zewnętrznego. Cena również nie gra dla mnie roli. Kupiłbym perfumy nawet w Biedronce, gdyby tylko podobał mi się ich zapach.

Olfaktoria: Zdarzyło Ci się kiedyś kupić perfumy, które na początku bardzo Ci się podobały, a później wprost nie mogłeś ich znieść?

Rafał Maserak: Nie. Pewnie dlatego, że nigdy nie kupuję perfum bez namysłu, pod wpływem emocji. Najpierw kilkukrotnie je testuję. Spryskuję nimi ciało i sprawdzam, czy po kilku h nadal je czuć. Następnie pytam o zdanie swoich znajomych. Dopiero potem podejmuję decyzję o zakupie. Zdarza się natomiast, że niektóre zapachy z czasem zaczynają mi się mniej podobać lub po prostu mi się nudzą. Wówczas znajduję dla nich inne zastosowanie.

Olfaktoria: Masz ulubione składniki zapachowe?

Rafał Maserak: Używam bardzo różnych zapachów: od świeżych, przez słodkie, skończywszy na tytoniowych, więc tak naprawdę ciężko mi stwierdzić, które składniki lubię najbardziej.

Olfaktoria: Zakładam, że zwracasz uwagę na reklamy perfum. Czy masz jakąś swoją ulubioną?

Rafał Maserak: Tak, to reklama perfum Armani He & Armani She. Moim zdaniem jest niesamowicie zmysłowa.

 

Reklama perfum Giorgio Armani He & She

 

Olfaktoria: Ile zapachów posiadasz aktualnie w swojej kolekcji?

Rafał Maserak: Około dziesięciu.

Olfaktoria: Dostajesz czasem perfumy w prezencie?

Rafał Maserak: Owszem. Zupełnie niedawno znajomy przywiózł mi z zagranicy perfumy Fight Club. Ogólnie wolę jednak dostawać kubki.

 

Fight Club

 

Olfaktoria: Kubki?

Rafał Maserak: Tak, mam ich ponad 100, każdy z innego kraju. Zbieram je od dawna.

Olfaktoria: A czy Tobie zdarza się kupować perfumy w prezencie?

Rafał Maserak: Uważam, że perfumy to prezent, który nie wymaga pomysłu i wyobraźni, dlatego raczej tego nie robię. Wolę prezenty, które wymagają kreatywności. Ale oczywiście zdarza mi się kupować perfumy, zwłaszcza jeśli wiem, że dana osoba chciałaby je otrzymać. Wtedy robię tzw. research i robię prezent - niespodziankę.

Olfaktoria: Czy używasz perfum idąc na trening?

Rafał Maserak: Oczywiście. Tancerze zawsze perfumują się przed wyjściem na parkiet. Między innymi właśnie z tego względu często jesteśmy nazywani narcyzami.

Olfaktoria: Trening to duży wysiłek fizyczny. Niektórzy twierdzą, że używanie perfum w takich sytuacjach nie ma większego sensu.

Rafał Maserak: Nie zgadzam się z tym. Ja używam perfum za każdym razem gdy idę na trening, czasem nawet w trakcie jego trwania. Ze względu na liczbę i różnorodność zajęć, biorę prysznic kilka razy dziennie. I za każdym razem używam wtedy perfum. Pewnie dlatego tak szybko mi się one kończą.

Olfaktoria: W jaki sposób aplikujesz zapachy?

Rafał Maserak: Zawsze tak samo - psikając szyję i nadgarstki. Choć czasem zdarza mi się aplikować perfumy również na ubrania.

Olfaktoria: A w jaki jaki sposób je przechowujesz?

Rafał Maserak: To zależy. Perfumy na treningi noszę w torbie treningowej, w kosmetyczce. Mam np. mały flakon na siłownię i ten sam zapach, ale w dużym flakonie w domu, zazwyczaj w łazience.

Olfaktoria: Łazienka nie jest zbyt dobrym miejscem do przechowywania perfum. Perfumy stojące w łazience poddawane są częstym i gwałtownym zmianom temperatury, nadmiernej wilgoci, a także odziaływaniu mocnego, sztucznego oświetlenia. Ma to negatywny wpływ na trwałość, a co za tym idzie również jakość perfum, sprawiając, że częściej i szybciej się one psują. Najlepiej przechowywać perfumy w pokoju, z dala od słońca.

Rafał Maserak: Nie wiedziałem, że trzymanie perfum w łazience to błąd. Na szczęście perfumy, których w danym sezonie nie używam, przechowuję we właściwym miejscu, bo w swojej garderobie.

Olfaktoria: A propos garderoby. Zdarza Ci się dobierać perfumy do ubioru?

Rafał Maserak: Często tak bywa, zwłaszcza jeśli wybieram się na jakiś ważny bankiet. Ale najważniejszym wyznacznikiem przy wyborze perfum jest dla mnie pora roku.

Olfaktoria: Próbowałeś kiedyś łączyć ze sobą kilka różnych zapachów?

Rafał Maserak: Robię tak tylko z perfumami Hermes. Z połączenia Terre d’Hermes i Voyage d’Hermes powstaje cudowna mieszanka.

 

  

Od lewej: Terre d’Hermes, Voyage d’Hermes

 

Olfaktoria: Czy zdarzyło Ci się zaczepić kogoś na ulicy, żeby zapytać o to, czym pachnie?

Rafał Maserak: Miałem kiedyś taką sytuację. Bardzo spodobał mi się zapach pewnego mężczyzny, więc do niego podszedłem i zapytałem, czego używa.

Olfaktoria: Mogę wiedzieć, co to były za perfumy?

Rafał Maserak: Abercrombie & Fitch Woods. Kupiłem je sobie, ale po zużyciu jednego flakonu już nigdy do nich nie wróciłem.

Abercrombie & Fitch Woods

 

Olfaktoria: Czy kiedykolwiek zwróciłeś uwagę na kobietę tylko ze względu na to, jak pachniała?

Rafał Maserak: Oczywiście. Zapach to tak naprawdę jedna z pierwszych rzeczy, na jakie zwracam uwagę, gdy poznaję jakąś kobietę.

Olfaktoria: Wolisz, jeśli jest wyczuwalny on na ulicy, czy raczej bardziej dyskretny, wyczuwalny dopiero wtedy, gdy się do kogoś zbliżysz?

Rafał Maserak: Nie lubię zbyt intensywnych zapachów. Zdecydowanie wolę, jeśli zapach wyczuwalny jest z bliska.

Olfaktoria: Co myślisz o ludziach, którzy nie używają perfum?

Rafał Maserak: Nie mam określonego stosunku do nich.

Olfaktoria: Ale przyznaj, że dziwnie byś się czuł, gdyby Twoja kobieta nie używała perfum?

Rafał Maserak: Owszem. Zakładam jednak, że w takim przypadku zrobiłbym wszystko, żeby moja kobieta zaczęła używać perfum.

Olfaktoria: Zdarzyło Ci się zwrócić komuś uwagę na to, że nieprzyjemnie pachnie?

Rafał Maserak: Owszem, wielokrotnie. Ale tylko znajomym, którzy znają moje poczucie humoru i są w stanie to zrozumieć.

Olfaktoria: Może mówisz to w taki sposób, że oni myślą, że żartujesz?

Rafał Maserak: Nie sądzę. Na tak poważne tematy się nie żartuje.

Olfaktoria: Co jest dla Ciebie najważniejsze w życiu?

Rafał Maserak: Szacunek do drugiego człowieka.

Olfaktoria: Czy jesteś w stanie wyobrazić sobie, jak pachniałyby perfumy o tym zapachu?

Rafał Maserak: Byłby to głęboki, magnetyczny zapach. Delikatny, ale z nutką czegoś ostrego.

Olfaktoria: Może powinieneś pomyśleć o tym, żeby stworzyć własne perfumy?

Rafał Maserak: Otrzymałem kiedyś taką propozycję. Nie czuję się jednak na tyle popularny i znany, by chcieć to zrobić, więc odmówiłem. Co innego, gdybym miał możliwość stworzenia dla siebie perfum w celach prywatnych – wtedy czemu nie?

 

***

Wspólne zdjęcie - z dedykacją dla niedowiarków ;-)

 

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, to zapisz się do mojego newslettera, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o perfumach i nie tylko. Nikomu nie ujawnię Twojego adresu!