Zapach deszczu

wtorek, 14 października 2014    0    Perfumy

Zapach deszczu

Afrykańscy buszmeni z pustyni Kalahari z pewnością nie zaakceptowaliby naszych ulubionych perfum. Dla nich najpiękniejszy jest bowiem zapach deszczu. Jak pachnie deszcz? I skąd się bierze jego zapach?

Brytyjskie badania wykazały, że zapach deszczu znajduje się wśród 10 zapachów najbardziej lubianych przez ludzi. To bez wątpienia jeden z najprzyjemniejszych zapachów, jakie dała nam natura.

Dlaczego ludzie lubią zapach deszczu?

Ludzie lubią zapach deszczu* przede wszystkim za jego oczyszczającą i odświeżającą moc. Dla mieszkańców terenów, gdzie występują tylko dwie pory roku – mokra i sucha – zapach deszczu przywołuje pozytywne emocje, ponieważ zwiastuje nadejście wielkiego przebudzenia okolicznej flory. Natomiast w wielkich miastach w sezonie letnim deszcz uwalnia od skwaru i daje ulgę od palącego słońca.

*Ludzie, którzy kochają deszczowe dni to pluwiofile (ang. pluviophile).

Jak pachnie deszcz?

Opady deszczu najczęściej poprzedza burza. Na chwilę przed przysłowiowym "urwaniem chmury" w powietrzu można wyczuć ozon*. Jego nazwa pochodzi od greckiego słowa „ozein” (pachnieć) i nie została mu nadana bez powodu.

*Chroniąca nas przed szkodliwym promieniowaniem ultrafioletowym emitowanym przez słońce ozonosfera zaczyna się kilkanaście kilometrów nad ziemią. Na co dzień jej tytułowy składnik jest dla ludzi niewyczuwalny. Co innego w trakcie burzy.

Louisa Emmons zajmująca się chemią troposfery w National Center for Atmospheric Research tłumaczy, że ładunek elektryczny - pochodzący np. z błyskawicy - potrafi podzielić występujące w atmosferze cząsteczki azotu i tlenu na odzielne atomy. Niektóre z nich przemieniają się w tlenek azotu i reagują z innymi związkami chemicznymi. Cząsteczki tlenu łączą się z kolei w formy trójatomowe, tworząc ozon.

Biolodzy uważają, że uwalniając zapachy związane z opadami deszczu, natura wysyła zwierzętom sygnały, które mają pomóc im w przetrwaniu. Dla ryb może to być znak do rozmnażania, dla ssaków drogowskaz pokazujący, gdzie się udać w poszukiwaniu wody. W przeciwieństwie do nich ludzie nie wykorzystują woni deszczu tak efektywnie. Nie są oni w stanie rozpoznać zapachu ozonu na tyle szybko, by ukryć się przed burzą. Prędzej dostrzegą na niebie gęste chmury i/ lub usłyszą grzmoty.

Zapach deszczu

Deszcz (w postaci opadających kropli wody z chmur) sam w sobie jest bezwonny. Proces nadawania mu zapachu przebiega etapowo:

  • najpierw krople deszczu zaczynają łączyć się z tym, co unosi się w powietrzu (np. z cząsteczkami rozkładających się roślin i zwierząt, spalin, pyłów itp.). Przyspiesza to reakcje chemiczne, dzięki czemu tworzą się pachnące molekuły.
  • następnie – jeśli krople deszczu natrafią na jakieś przeszkody - spłukują wszystko, co znajduje się na liściach drzew i krzewów, dachach budynków czy innych powierzchniach, co powoduje kolejne reakcje chemiczne
  • na końcu deszcz opada na ziemię, gdzie łączy się z wystepującymi w niej minerałami. To właśnie wtedy powstaje petrichor, czyli zapach ziemi po deszczu.

Petrichor

Po raz pierwszy pojęcie petrichor zostało opisane w 1964 roku przez badaczy z Australia's Commonwealth Scientific Industrial Research Organization. Ustalili oni, że zapach ten pojawia się wtedy, gdy unoszące się w powietrzu cząsteczki rozkładających się roślin lub zwierząt łączą się z mineralnymi lub gliniastymi powierzchniami. Kiedy jest sucho, cząsteczki te mieszają się z innymi elementami na powierzchni skał. Z kolei kiedy zaczyna padać, z mieszaniny uwalnia się aromatyczna kombinacja kwasów tłuszczowych, alkoholi i węglowodorów.

Zapach deszczu-petrichor

Geosmina

Po deszczu w powietrzu pojawia się "błotnisty" zapach wilgoci, za który odpowiedzialne są sinice i promieniowce. Bakterie te biorą udział w procesach rozkładu substancji organicznych zawartych w glebie i uaktywniają się, gdy ziemia jest wilgotna. Wytwarzają wówczas zarodniki, które w momencie opadów wzbijają się w powietrze, tworząc specyficzny aromat o nazwie geosmina* (łac. "zapach ziemi"). Ludzki nos jest bardzo wrażliwy na ten zapach. Im dłużej trwa susza przed deszczem, tym woń spowodowana przez geosminę jest intensywniejsza.

*Geosmina nadaje również ziemisty smak i zapach czerwonym burakom oraz przydennym rybom słodkowodnym (jak karp).

Zapach ten znamy nie tylko ze spacerów po burzy/deszczu, ale również z nadbałtyckiej plaży objętej czasowo zakazem kąpieli. Z kolei w restauracji lub przy wigilijnym stole zapach geosminy może pochodzić od karpia. Sinice produkujące ten związek uwalniają go do wody, skąd przedostaje się on do skóry i mięśni ryby, gdzie jest następnie magazynowany. Każdy dobry kucharz wie, że aby pozbyć się tego zapachu, należy przyprawić taką potrawę czymś kwaśnym, na przykład octem. Geosmina rozkłada się bowiem w środowisku kwasowym, co pozwala na zneutralizowanie niepożądanego zapachu.

Na ostateczny zapach deszczu ma więc wpływ wiele różnych czynników. Ich mnogość sprawia, że zapach deszczu jest silnie uzależniony od miejsca, w którym występują opady. To właśnie dlatego deszcz w afrykańskiej dżungli pachnie zupełnie inaczej niż ten padający w centrum Warszawy.

Perfumy o zapachu deszczu

Zapach deszczu coraz częściej staje się inspiracją dla tworzenia oryginalnych perfum. Podczas gdy jedni tworzą pojedyncze kompozycje inspirowane deszczem (Marc Jacobs Rain, Hermès Un Jardin Après la Mousson, Demeter Rain, La Prairie Silver Rain), inne marki - jak Jo Malone - wprowadzają do sprzedaży całe serie (limitowana kolekcja perfum London Rain). To jednak temat na odrębny artykuł, nie sądzicie?

Perfumy o zapachu deszczu

Lubicie zapach deszczu? Gdzie Waszym zdaniem deszcz pachnie najładniej? Może znacie jakieś perfumy o tym zapachu? Dajcie znać w komentarzach!

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, to zapisz się do mojego newslettera, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o perfumach i nie tylko. Nikomu nie ujawnię Twojego adresu!