La Prairie, czyli sukces po szwajcarsku

La Prairie to renomowana szwajcarska firma kosmetyczna, której produkty znajdują się na najwyższej półce cenowej w tej branży. Założona w latach 50. XX wieku, początkowo funkcjonowała jako laboratorium kosmetyczne przy klinice w Montreux, a od 1982 roku rozpoczęła działalność pod własną marką. Chociaż jej wyniki sprzedażowe są daleko w tyle za takimi gigantami jak chociażby koncern L'Oreal, w swoim segmencie jest zdecydowanie jednym z liderów. Własnością La Prairie jest również sieć luksusowych salonów SPA w najbardziej prestiżowych światowych lokalizacjach.

Klinika La Prairie, Genewa

Sukcesy i porażki w branży perfum

Zwieńczeniem sukcesu szwajcarskiej firmy miało być wypuszczenie linii ekskluzywnych perfum. Niestety po fiasku sprzedażowym w 1993 roku pierwszego zapachu nazwanego po prostu “La Prairie” na długo zaniechano prób w tej branży. Dopiero w 2005 roku, we współpracy z Claudem Dir, Szwajcarzy podjęli się stworzenia kolejnego zapachu, nazwanego “Silver Rain”. Nazwa jest związana z całą koncepcją projektu, który oparty jest na wodzie i ekologii. Twórcy „Silver Rain”  z dumą podkreślają, że do stworzenia tego zapachu użyli starannie wyselekcjonowanych aromatów z całego świata, dlatego wykaz składników czyta się prawie jak poezje.  Znaleźć w nim można, m.in. nasiona tajskiego anyżu i kwitnący nocą indyjski jaśmin. Jak podkreśla producent, każdy ze składników jest w 100% naturalny.

Silver Rain, czyli alpejski deszcz

Nazwa ma odzwierciedlać niezwykłość kropli czystej, alpejskiej wody. Wokół nazwy przez trzy lata opracowywano dalszą część koncepcji, a więc zapach, flakon, fotografie, etc. Hasło reklamowe perfum brzmi „a disturbance in the atmosphere”, czyli w wolnym tłumaczeniu “zakłócenia atmosferyczne”, ponieważ jak twierdzi dyrektor firmy, Lynne Florio, “kobiety oczekują od perfum, że zaprowadzą w ich życiu pewne zamieszanie, chcą, żeby coś się działo” (via: wwd.com) . I faktycznie, zapach chyba spełnił oczekiwania kobiet, i jak na swoją kategorię cenową zdobył dość liczną grupę zwolenniczek. Dlatego do pierwszego zapachu dołączyły wkrótce dwa kolejne: „Midnight Rain” (2006) I „Brilliance Silver Rain” (2006). 

Historia Tous z misiem w tle

Drugi z opisywanych zapachów powstał 4 lata później, w 2009 roku. Twórcą “H2O” jest hiszpański producent biżuterii i galanterii skórzanej, firma Tous. Rodzinna firma została założona w Barcelonie już w 1920 roku, od tego czasu systematycznie się rozwija i wkracza na kolejne rynki. Od 2009 roku jest obecna również w Polsce, produkty Tous można obecnie nabyć w galeriach handlowych Warszawy, Łodzi, Krakowa, Katowic i Poznania. W Polsce strzałem w dziesiątkę było zaproszenie do reklam rozchwytywanej obecnie Małgorzaty Sochy.

Małgorzata Socha w reklamie biżuterii Tous

W pozostałych krajach produkty Tous reklamowane były m.in. przez takie gwiazdy jak Kylie Minogue i Jennifer Lopez.

Jennifer Lopez w reklamie biżuterii Tous

Kylie Minogue w reklamie biżuterii Tous

Od 1982 roku znakiem rozpoznawczym Tous jest mały mis, który widnieje w logo firmy i jest motywem przewodnim większości biżuterii. Na rynek perfumeryjny firma wkroczyła w 2006 roku zapachem “Touch”, dołączając tym samym do elitarnego grona producentów biżuterii, takich jak: Svarovski, Cartier, Bulgari, czy Lalique, którzy mogą poszczycić się własnymi perfumami.

Miś - znak rozpoznawczy biżuterii Tous

100% eko

Oficjalne logo Ecocert

“H2O” stworzony został w 2009 roku przez Sonię Constant (Burberry Sport for Men), jednak od początku w kampanii reklamowej bardziej niż na podkreślanie walorów zapachowych kompozycji postawiono na promowanie działalności ekologicznej i charytatywnej firmy. Z informacji prasowych można się dowiedzieć, że flakon w kształcie kropli wody wykonany jest w dużej mierze z materiałów z recyklingu, a sam w całości nadaje się do ponownego przetworzenia. Wszystkie składniki wykorzystane do produkcji zapachu mają certyfikat naturalności EcoCert, a papier użyty do stworzenia opakowania otrzymał certyfikat FSC (Forest Stewardship Council). To jeszcze nie wszystko, bo jeden procent z zysku ze sprzedaży “H20” przekazany został fundacji “Oxfam”, która zapewnia dostęp do wody pitnej mieszkańcom krajów trzeciego świata. Do dziś na konto fundacji zostało przekazane przez Tous ponad 132 000 funtów (via: toush2o.co.uk). Dopełnieniem projektu była linia biżuterii, której głównym motywem są kryształki o identycznym kształcie jak flakon perfum.

Plagiat ze szlachetnymi intencjami

Wszystko to oczywiście jest godne pochwały, nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że gdzieś w tym wszystkim zagubiono pomysł na same perfumy. Flakon już na pierwszy rzut oka przywołuje skojarzenia z propozycją La Prairie, do tego projektant mógł pokusić się o stworzenie czegoś bardziej oryginalnego, bo kropla wody przy takiej koncepcji niczym nie zaskakuje i trąci banałem. Dla porównania, wystarczy wspomnieć flakony „Idylle” Guerlain lub „Acqua 330” od Pucci, które również powstały wskutek inspiracji kształtem kropli wody, ale nie w tak dosłowny sposób. Do tego promując tak szlachetną ideę, posunięto się do dość nieuczciwego zagrania i zbyt mocno zainspirowano się pracami konkurencji. Flakon nie pasuje również swym kształtem do pozostałych zapachów Tous, ponieważ wszystkie bądź były w kształcie misia, bądź miały jakiś ornament z nim związany. W działaniu firmy widac więc również pewną niekonsekwencję.

Perfumy Guerlain Idylle