Kiedyś uważałam, że torebki Louis Vuitton są tak brzydkie, że nie chciałabym ich dostać nawet za darmo. Poza tym wydawały mi się bardzo oklepane: często widuję ją na ulicach Warszawy. Nie jest też tajemnicą, że to jedne z najczęściej podrabianych torebek na świecie.
Z czasem zmieniłam jednak zdanie i postanowiłam kupić jedną z nich. Głównym powodem, dla którego tak się stało było to, że zakupione przeze mnie w międzyczasie skórzane torebki okazały się być dość ciężkie, przez co bardzo niepraktyczne. Podróżowanie i chodzenie z nimi na zakupy było dość uciążliwe. I wtedy zainteresowałam się torebką Louis Vuitton Neverfull.
Torebka Louis Vuitton Neverfull
Neverfull to najbardziej kultowa torebka Louis Vuitton, a zarazem jedna z najtańszych dostępnych w ofercie tej marki. Nie jest ona bowiem skórzana, tylko wykonana ze specjalnego rodzaju płótna. Skórzane są jedynie wykończenia u góry torby, troczki (paski ściągające) oraz rączki.
Jeszcze do niedawna* torebka ta była dostępna jedynie w 3 wzorach/wariantach kolorystycznych:
- Damier Azur - kostka/kratka w odcieniu beżu
- Damier Ebène - kostka/kratka w odcieniu brązu
- oraz Monogram - brązowa “szachownica” z jasno brązowymi literkami LV
*Aktualnie w ofercie LV torebkę Neverfull znaleźć można również w wielu innych kolorach, m.in: żółtym, czerwonym, zielonym itp. W przeciwieństwie do najbardziej klasycznych modeli nie posiadają one widocznych logotypów. Są też prawie dwukrotnie droższe.
Od początku wiedziałam, że moja pierwsza torebka LV (nie wykluczam kupna kolejnej) będzie w ciemnym kolorze. W związku z tym, że nie byłam pewna, na którą się zdecydować, poprosiłam Was o radę na Instagramie. Ostatecznie mój wybór padł na Damier Ebène. Po pierwsze dlatego, że wydała mi się bardziej praktyczna (jasne ramiączka szybko się brudzą i z czasem ciemnieją), a po drugie – w przeciwieństwie do wzoru Monogram, nie posiadała widocznych logotypów LV. Co prawda jestem próżna i nabywam dobra luksusowe z pobudek snobistycznych, ale nie przepadam za zbytnią ostentacją w postaci rzucających się w oczy napisów ;-)
Torebka LV Neverfull występuje w trzech rozmiarach:
- małym - PM (28 na 22 na 13 cm)
- średnim - MM (32 na 29 na 16 cm)
- i dużym GM (39 na 32 na 20 cm)
Początkowo byłam przekonana, że kupię torebkę średniej wielkości. Do czasu aż nie poszłam do salonu i nie zobaczyłam jej na żywo. Wydała mi się wówczas dziwnie mała, zwłaszcza, kiedy ściągnęłam ją za pomocą troczków. Największa torba najbardziej pasowała do mojej sylwetki i oczekiwań. I właśnie na nią się zdecydowałam.
Torebka Louis Vuitton Neverfull Damier Ebène GM
Torebkę kupiłam w warszawskiej galerii handlowej Vitkac przy ulicy Brackiej 9, w której znajduje się jedyny w Polsce butik marki Louis Vuitton. Ze względu na okres przedświąteczny torebkę zapakowano w brązowe pudełko owinięte czerwoną wstążką.
Neverfull nie posiada żadnych przegródek. Nie jest też zamykana na zamek. Torebkę można „zamknąć“ jedynie za pomocą znajdującego się na jej środku specjalnego spinacza. Z pewnością nie jest to rozwiązanie dla każdego. Mnie to jednak zupełnie nie przeszkadza. Notorycznie chodzę z otwartą torebką i jeszcze nigdy do tej pory (odpukać) nikt mnie nie okradł ;-)
W 2014 roku zmieniono nieco wygląd Neverfull‘a, dodając do niego specjalną saszetkę*. Moim zdaniem był to świetny pomysł i bardzo się cieszę, że udało mi się kupić nowszą wersję tej torby. W związku z tym, że saszetka jest odpinana, może nam ona posłużyć nie tylko jako kosmetyczka, ale również torebka wieczorowa. Zmieści się w niej zarówno telefon, jak i kilka innych niezbędników, takich jak: karty płatnicze czy ulubiona pomadka.
* Starsze wersje torebek posiadają tylko kieszeń boczną. Saszetka jest dostępna jest we wszystkich modelach torby Neverfull, w jednym rozmiarze.
Wraz ze zmianą wyglądu torebki, wzrosła jej cena. Aktualnie wynosi ona 4300 zł – dokładnie tyle zapłaciłam za swój model. Zważywszy na fakt, że średnia cena akcesoriów sygnowanych LV oscyluje w granicach 2000 zł, bardziej opłaca się kupić nową wersję Neverfull’a niż torebkę i np. portfel osobno.
Wewnątrz torebki znalazłam specjalną pocztówkę zachęcającą do spersonalizowania torebki metodą hot stamping. Usługa ta polega na wytłaczaniu inicjałów na skórzanych częściach ramiączek. Chyba się na to zdecyduję.
* Aktualizacja 15/05/2016: Cały proces personalizacji bardzo dokładnie opisałam w artykule Personalizacja torby Louis Vuitton Neverfull metodą hot stamping.
Wraz z torebką otrzymałam również dowód zakupu, zawierający takie informacje jak:
- nazwa salonu, w którym została kupiona torebka
- nazwa modelu i cena kupionej przeze mnie torebki
- moje dane: imię i nazwisko oraz numer telefonu
Dowód ten, wraz z paragonem fiskalnym, umieszczono w brązowej kopercie z napisem Louis Vouitton.
To by było na tyle. Więcej nie jestem Wam w stanie dzisiaj powiedzieć, ponieważ na razie jeszcze nie używałam tej torby. Jeśli jednak wyrazicie taką ochotę, to za jakiś czas zrobię jej recenzję. Chodzi mi po głowie również zrobienie stylizacji z tą torebką – co Wy na to?
- Posiadacie jakąś torbę LV? Jeśli tak, to którą? I jak Wam się ona sprawdza?
- W jaki sposób pielęgnujecie swoje torby LV?
- Może posiadacie jakieś inne produkty tej marki, ktorych zakup mogłybyście mi polecić?
Torebki podobne do Louis Vuitton Neverfull
Na rynku znaleźć można wiele toreb typu shopper, przypominających słynnego Neverfull'a.
Zapraszam również do obejrzenia mojego pierwszego filmiku typu unboxing, w którym opowiedziałam o tej torebce trochę więcej. Dajcie znać, co sądzicie o tego typu filmikach i czy powinnam je robić częściej!