Nie to jest jednak najciekawsze. W informacji prasowej dotyczącej produktu możemy przeczytać:
Maskara ma również piękny zapach. Główna nuta to kwiat róży, później ujawnia się też zapach zielonych owoców.
Głupota? Niekoniecznie. Badania wykazały, że przyjemne zapachy zachęcają kupujących do dłuższego zatrzymywania się przy produkcie i częstszego oglądania go. W niektórych przypadkach zwiększają także chęć zapłacenia za niego wyższej ceny.
Kobiety wąchające maskary to w perfumerii norma. Ktoś powie – zboczenie. Być może. U kobiet to jednak całkiem normalne. Zapach to dla nich niezmiernie ważna sprawa, mająca duże znaczenie przy wyborze (i zakupie) danego produktu, zwłaszcza kosmetycznego. Osobiście nie dziwi mnie zatem fakt, że powstała pierwsza perfumowana maskara. Dziwi mnie tylko, że tak późno ;-)
Poniżej - film promujący najnowszą maskarę Lancôme Hypnôse Doll Eyes