Substancje zapachowe (w tym również perfumy), obok konserwantów i barwników należą do najczęstszych alergenów w kosmetykach. Choć uczulić może nas praktycznie każdy składnik zawarty w perfumach, na liście IFRA (International Fragrance Association) znajduje się 26 substancji zapachowych, które w oparciu o badania dermatologiczne zostały uznane za takie, które mogą powodować reakcje alergiczne u osób na nie podatnych. Substancje te nazywane są potencjalnymi alergenami. Dlaczego potencjalnymi? Ponieważ obecność tych substancji w perfumach nie oznacza automatycznie, że wywołają one u nas uczulenie, podobnie jak brak tych substancji nie da nam gwarancji, że reakcja alergiczna u nas nie wystąpi.
Mnie osobiście nigdy żadne perfumy nie uczuliły. Gdybym publikowała ten tekst kilka dni temu, to samo napisałabym o mojej mamie. Tymczasem, dosłownie dwa dni temu, otrzymałam od niej telefon z informacją, że dostała uczulenia wskutek aplikacji próbki perfum (pierwszy raz w życiu). Spuchnięta szyja, zaczerwieniona skóra - była załamana. To tylko pokazuje, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co i kiedy nas uczuli (chyba że robiliśmy badania i wiemy, jakich dokładnie składników należy unikać).