Maj 2013 - podsumowanie

sobota, 1 czerwca 2013    0    Lifestyle

Maj 2013 - podsumowanie

Kilka słów na temat tego, co ciekawego robiłam w maju :)

Na początek tzw. Instagram mix. Część z opublikowanych poniżej zdjęć mieliście już okazję widzieć na facebooku. Jako że nie wszyscy mają konto na tym portalu, postanowiłam wkleić je również tutaj.

Perfumy Compagnia Delle Indie z serii La Via Della Seta  Teo Cabanel - perfumy w pomadzie

Harper's Bazaar  Twój Styl

Coca - Cola - puszka Szefowej  Dieta Easy Diet

Eisenberg - krem pod oczy  Prezent od marki Dior

Fontanna i tulipany w warszawskim parku  Drzewo

Golf  Koncert Beyonce - Stadion Narodowy w Warszawie

Otwarcie warszawskiego butiku Make Uf For Ever  Wesołe miasteczko w Warszawie

Śniadanie   Kolacja w restauracji Opasły Tom

Zara - sukienka w kwiaty  Płyta Candy Girl Crazy

Muzyka

W tym miesiącu najczęściej słuchałam następujących utworów:

  • Fismoll "At Glade"
  • Candy Girl "Mróz"
  • Iggy Azalea "Work"

Fismoll to 18 - letni chłopak z Poznania, który swoją dojrzałością i wrażliwością mógłby obdarować pół Polski, a i tak miałby jej w nadmiarze. Uwielbiam jego muzykę od pierwszego momentu, kiedy ją usłyszałam. Pisałam Wam o nim już na facebooku, ale muszę się powtórzyć - nie mogę się doczekać premiery jego płyty!

Kilka dni temu otrzymałam od Basi Hetmańskiej aka Candy Girl jej najnowszy - dwupłytowy album Crazy. Zawsze, kiedy w moje ręce trafi jakaś nowa płyta, katuję ją do upadłego - też tak macie? :D Tak było i tym razem. "Mróz" to jeden z utworów, który najbardziej przypadł mi do gustu. 

*Jeśli chcecie się dowiedzieć, jakie są ulubione perfumy Candy, zapraszam do przeczytania mojego wywiadu z piosenkarką Kiedy byłam mała, podkradałam perfumy mojej mamie

Dzięki Basi dowiedziałam się również o istnieniu Iggy Azalea. Utwór "Work" wielokrotnie towarzyszył mi w tym miesiącu podczas pisania artykułów na bloga. Post factum zdałam sobie sprawę z tego, że momentami przypomina mi on niedawny internetowy hit - "harlem shake" ;-)

 Filmy

Przygotowania do ostatniej edycji konkursu filmowego wymogły na mnie obejrzenie większej liczby filmów niż zazwyczaj. Z kilkunastu obejrzanych w tym miesiącu filmów najbardziej podobały mi się: 

  • Chciwość
  • Dobry agent
  • oraz Popękana skorupa

Zdecydowanie największe wrażenie wywarł na mnie thriller Chciwość. Podobało mi się w nim dosłowanie wszystko, począwszy od tematyki (świat w obliczu kryzysu) a skończywszy na grze aktorskiej (świetna rola Jeremy'ego Ironsa). Film wciąga od początku i trzyma w napięciu do samego końca. 

Dobry Agent to film oparty na historii Jamesa Jesusa Angletona - twórcy CIA - który dla tej organizacji szpiegowskiej poświęcił niemal całe swoje życie. Jeśli tematyka filmu Was nie zachęci, powinny to zrobić nazwiska występujących w nim aktorów. Główne role zagrali tu bowiem: Matt Damon oraz Angelina Jolie. Reżyserował natomiast sam Robert De Niro.

Pewnie wielu z Was przeklina "Popękaną skorupę" przez wzgląd na ostatnią edycję konkursu filmowego ;-) Pod wieloma względami film ten przypomina "Czarnego Łabędzia". "Popękana skorupa" to bowiem nic innego jak psychologiczne studium początkującej aktorki marzącej o wielkiej karierze. Mimo to nie można mu zarzucić wtórności. Polecam wszystkim fanom dramatów i psychologii. 

Obejrzałam również wszystkie odcinki kostiumowego serialu Dowtown Abbey, który poleciła mi w jednym z komentarzy pod wpisem z podsumowaniem lutego Magda Ś. Serial otrzymał mnóstwo nagród - nie dziwię się - jest naprawdę świetny. Czekam na kolejny, 5 sezon :)

Kosmetyki

W tym miesiącu w mojej kolekcji kosmetyków pojawiło się w sumie kilkanaście różnych produktów. Najbardziej przypadły mi do gustu dwa z nich: krem pod oczy Eisenberg oraz chłodzący żel modelujący pośladki Methode Jeanne Piaubert. Oba produkty dostałam w prezencie. Na razie sprawdzają się świetnie :)

Krem pod oczy Eisenberg Creme Contour des Yeux & Levres

Krem pod oczy Eisenberg Creme Contour des Yeux & Levres

 

Żel modelujący pośladki Methode Jeanne Piaubert Wonderfess

Żel modelujący pośladki Methode Jeanne Piaubert Wonderfess

Perfumy

Najczęściej używałam w tym miesiącu perfum Lanvin Jeanne. Nie są one w Polsce zbyt popularne, co mnie osobiście bardzo odpowiada. To lekka, świeża, kwiatowo - owocowa kompozycja, w której składzie znaleźć można m.in.: 

  • nuta głowy: jeżyny, cytrusy, gruszka 
  • nuta serca: piwonia, frezja, malina 
  • nuta bazy: drzewo sandałowe, ambra, piżmo

Perfumy Lanvin Jeanne

Perfumy Lanvin Jeanne

A jak Wam minął maj? Czego słuchaliście, co oglądaliście? Co moglibyście mi polecić? Wklejajcie linki i zdjęcia - chętnie się dowiem :D

Podobał Ci się ten artykuł?

Jeśli tak, to zapisz się do mojego newslettera, aby otrzymywać powiadomienia o nowych artykułach o perfumach i nie tylko. Nikomu nie ujawnię Twojego adresu!